Kultura pracy w Niemczech
Praca jest pewnego rodzaju zobowiązaniem społecznym, i w różnych środowiskach panuje inna kultura wykonywania określonego zawodu. Mnie bardzo spodobało się życie i praca za granicą, ze względu na inne podejście do pracy. W Polsce pracowałam jako kasjerka w markecie od ukończenia 18 roku życia, aby zarobić na utrzymanie siebie w dużym mieście. W jednym sklepie było lepiej, w innym gorzej, ale każdorazowo irytowali mnie klienci, którzy traktowali siebie jak pępek świata, a kasjera jak niewolnika. Do Niemiec wyjechałam tylko dlatego, że akurat znałam z liceum język niemiecki, a uznałam, że skoro mam zarabiać najniższą krajową, to wolę ją zarabiać w euro, niż w złotówkach na tym samym stanowisku. Praca w Niemczech bardzo mi odpowiada, szczególnie ze względu na to, że mam tu pełen socjal i niezłe zarobki, a zarówno pracodawcy jak i klienci traktują mnie z szacunkiem. Nikt mnie nie pogania, i każdy jest wyrozumiały, gdy zdarzy mi się pomylić. Pracuję tutaj porównywalną ilość godzin, co w Polsce, jednak zarabiam 8 euro na godzinę, a nie jak w Polsce – 7 złotych. Mój pracodawca jest bardzo wyrozumiały w kwestii urlopów i dni wolnych od pracy, jednak staram się nie wykorzystywać jego dobroci, po prostu pracując jak najwięcej i dając z siebie wszystko. Na razie nie planuję wracać do Polski, przynajmniej do czasu aż zdobędę wystarczającą ilość gotówki na zainwestowanie w swoją przyszłość, czyli studia weterynaryjne, które marzą mi się od kilku miesięcy. To jedyne, co mnie motywuje do powrotu do kraju.