Większe możliwości.

niemcy5Na specjalistów z Polski rynek pracy niemiecki stoi otworem. Jesteśmy bardzo chętnie zatrudniani przez niemieckich pracodawców, bo ceni się naszą pracę. Decydując się na wyjazd za pracą do naszych sąsiadów zachodnich warto podszkolić się w języku niemieckim. Wtedy o pracę jest zdecydowanie łatwiej. Niemcy boją się, że zabraknie im fachowców a są krajem świetnie rozwiniętym, więc chętnie zatrudniają naszych polskich specjalistów. Głównie brakuje inżynierów oraz informatyków. Te dwa zawody mają naprawdę dobrze na rynku niemieckim i potrafią zarobić około 13 000 za miesiąc pracy. W Niemczech także jest zapotrzebowanie na mechaników, elektryków, specjalistów od handlu oraz pracowników biurowych. W branży budowlanej na pewno pracę dostaną osoby z zawodem takim jak stolarz, mularz czy malarz. Tych fachowców zdecydowanie brakuje na rynku pracy niemieckim a można liczyć na świetne wynagrodzenie. Porównując z polskimi zarobkami to trzeba przyznać, że w Niemczech mamy zdecydowani większe możliwości. Gdy nie możemy znaleźć pracy w Polsce to zdecydowanie warto rozejrzeć się po rynku niemieckim. W naszym ojczystym kraju nie zarobimy tyle ile oferuje nam rynek niemiecki. I choć koszt życia w Niemczech jest znacznie wyższy niż w Polsce to i tak u naszych zachodnich sąsiadów żyje się lepiej. Można odłożyć spore pieniądze i nie martwić się czy starczy nam do ostatniego. Pracy w Niemczech jest dużo dla polaków i zarówno na to mają specjaliści tacy jak lekarze czy architekci jak i zwykli pracownic fizyczni.

Zachęcające zarobki.

niemcy3Nie da się ukryć, że dla nas Polaków zarobki w Niemczech są bardzo zachęcające i w Polsce za wykonywanie tego samego zajęcia zarobilibyśmy znacznie mniej. W Niemczech jest duże zapotrzebowanie na wykwalifikowanych i doświadczonych lekarzy. Możemy zarobić nawet 20 000 zł za miesiąc pracy. To bardzo dużo dla polaka. Tak samo bardzo potrzebni są informatycy oni zaś potrafią miesięcznie zarobić około 17 000 zł za miesiąc pracy. Kelnerzy zarabiają zaś 5 300 zł miesięcznie i uznaje się, że jest to niska pensja. Zarobki w Niemczech są dla nas zachęcające tym bardziej, że zwykły mechanik samochodowy miesięcznie zarobi 8 500 zł. Niemiecki rynek pracy jest bez wątpienia otwarty dla Polaków. Według nich jesteśmy bardzo pracowici i dokładni. Aby jednak mieć wysokie wynagrodzenie powinno się przede wszystkim znać język niemiecki, który w zasadzie nam polakom nie jest obcy. Wysokość wynagrodzenia nie rzadko zależy od regionu, w którym pracujemy. Na pewno bardzo dobrze w Niemczech można zarobić w budownictwie. Również jest zapotrzebowanie na malarzy i lakierników natomiast z doświadczeniem. Zarobią oni około 52 zł za godzinę pracy. W Niemczech pracując można spokojnie za takie płace przeżyć i jeszcze całkiem sporo odłożyć. Opłaca się nam zdecydowanie podejmować zatrudnienie w Niemczech. Ten kraj jest dla nas perspektywą na lepszy byt. Nikt nie chce już zarabiać tych minimalnych płac w złotówkach. Wyjeżdżamy do Niemiec, aby móc godniej żyć i przestać się martwić, że zabraknie nam pieniędzy.

Kuszące płace.

niemcy2Zdecydowanie praca w Niemczech się Polakom opłaca już od wielu lat. Emigrujemy do naszych zachodnich sąsiadów w oszukiwaniu lepszych płac. Jeżeli liczymy na wysokie zarobki to powinniśmy umieć komunikatywnie porozumiewać się językiem niemieckim. Najbardziej doceniani są pracownicy, którzy mają udokumentowane kwalifikacje oraz doświadczenie. Taki informatyk czy inżynier znajdzie pracę w Niemczech bez żadnego problemu. Brakuje specjalistów jak i opiekunów do osób starszych. W Polsce, choć większość osób ma już wyższe wykształcenie to płace ma dalej minimalne. W Niemczech średnie wynagrodzenie wynosi 14 000 zł miesięcznie a w Polsce 4 000 zł, co nie wiele osób ma szanse tyle zarobić. Polacy, jako pracownicy są doceniani w Niemczech i chętnie przyjmowani do pracy. Polak ma szanse zarobić tyle samo, co Niemiec i bez wątpienia z tego przywileju korzystamy. W zasadzie w Niemczech brakuje nie tylko lekarzy czy informatyków, ale także jest zapotrzebowanie na hydraulików czy operatorów maszyn. W tych zawodach możemy zarobić nawet 55 zł za godzinę pracy. W kraju tym także brakuje programistów a w zawodzie tym można sporo zarobić, bo aż 15 000 zł za miesiąc pracy. Brak jest także na rynku pracy niemieckim osób z wykształceniem technicznym. Polacy, którzy chcą pracować w Niemczech bez problemu znajdą sobie posadę, jako pracownik fizyczny. Poszukiwani są narybku niemieckim ślusarze, budowlańcy, mechanicy, elektrycy a nawet kierowcy. W tych zawodach można całkiem dobrze zarobić. Robotnik wykwalifikowany zarobi na godzinę prawie 60 zł. Dość słabo opłacane są sprzątaczki czy ochroniarze, bo 35zł za godzinę, ale jeżeli porównać to z polskimi płacami to płace zachodnich naszych sąsiadów są dla nas bardzo kuszące.

Praca sprzątaczki w Niemczech.

niemcy4Niemal przysłowiowy niemiecki porządek wymaga od mieszkańców tego kraju pełnego zaangażowania się. Sprzątanie jest jedną z dziedzin, które wykonywane jest przez osoby, które cieszą się ogólnym szacunkiem. Podobnie jest i w przypadku pracowników zatrudnionych w branży oczyszczania. Właśnie w związku z tym, że jest to praca nad wyraz ciężka i nieprzyjemna, dlatego też mieszkańcy Niemiec mają taki pozytywny stosunek do tego fachu. Przy sprzątaniu, czy przy porządkach praca w Niemczech jest także i adresowana dla naszych rodaków. Zresztą na tych stanowiskach jest sporo mieszkańców Polski, którzy uważani są za solidnych i wartościowych pracowników. Przykładowo w konkurencji do tak imigrantów z krajów arabskich Polacy zawsze będą mieli lepsza renomę. Czy to jest jakiś powód do domu? Raczej nie, ale cóż lata rządów tak zwanych unijnych specjalistów Polsce, doprowadziło do tego, że marzeniem mieszkańców Polski jest być sprzątaczem na ulicy w Niemczech, gdyż zarobek tam jest lepszy niż na przykład jako ekspert w jakiejkolwiek polskiej firmie. Tak naprawdę to w Polsce zarabiają jedynie ludzie pracujący w budżetówce, z tym że oni nie wytwarzają żadnych dóbr, a wszystkie ich działania jedynie obciążają skarb państwa, który ciągle jest w deficycie. Należy mieć nadzieję, że Polacy budzą się powoli z tego złego letargu i zaczną budować swój własny biznes we własnym kraju. Nasz kraj niczym nie różni się od Niemiec, a można by nawet śmiało stwierdzić, że jesteśmy lepiej położeni geograficznie, więc mamy potencjał.

Praca w Niemczech w turystyce

niemcy3Być może niewiele osób wie, że w Niemczech jest wysoko rozwinięta turystyka. Szczególnie w zimie kraj ten odwiedzany jest przez liczne rzesze turystów poszukujących wrażeń w sportach zimowych. Dla naszych pracowników jest to także szansa na znalezienie zatrudnienia. Wszystkim praca w Niemczech kojarzy się przede wszystkim z pracą fizyczna , zarówno w usługach jak i w przemyśle czy rolnictwie. Natomiast branża turystyczna także potrzebuje rak do pracy, zwłaszcza tych sezonowych. Wbrew pozorom utrzymanie stoku narciarskiego w należytej formie wiąże się z dużymi nakładami pracy i jak to bywa w górach pracy ręcznej. Czasem trzeba z łopata podejść w jakieś miejsce by przygotować je pod narciarzy. Zarobki w takiej branży są dość atrakcyjne i kształtują się w przedziale od dwóch do czterech tysięcy Euro za miesiąc. Pracodawca oferuje także możliwość zakwaterowania. Jednak w zależności od specjalizacji mogą to być kwatery darmowe lub płatne, jednak nigdy nie po stawkach rynkowych jakie poobiera się od turystów. Oczywiście w tej pracy wymagana jest przynajmniej podstawowa znajomość języka niemieckiego. Nie chodzi tu wyłącznie o porozumiewanie się z pracodawca, ale także o to, że pracownik branży turystycznej, bez względu na to co wykonuje, musi być odpowiednio nastawiony wobec turysty. Co ważne w sezonie letnim, wszystkie ośrodki narciarskie przechodzą intensywne remonty, co także daje możliwości zarobkowe. W tej sytuacji jednak liczą się już jednak głównie specjaliści z branż budowlanych, remontowych i mechanicznych.

Mniejszości narodowe w Niemczech

niemcy2Nasz zachodni sąsiad jest jednym z najbogatszych krajów nie tylko Europy ale i całego świata. Nie dziwi więc nikogo fakt, że praca w Niemczech jest tak popularna zarówno wśród Polaków jak i u innych narodowości. Poza głośnymi imigrantami z krajów Afryki i Azji w Niemczech można spotkać w zasadzie przedstawicieli wszystkich nacji. Wśród tych grup Polacy są jedną z największych mniejszości. Jednak jak wiadomo na terenie obecnych Niemiec Polacy nie są mniejszością w klasycznym tego słowa znaczeniu, gdyż są ludnością napływową, która nie jest oparta o jakieś określone lokalne terytorium. Według niemieckiego prawa mniejszość może być jedynie grupa zasiedziała, a nie potomkowie imigrantów. W takim rozumieniu mniejszościami w Niemczech są Serbołużyczanie, Duńczycy, Fryzejczycy oraz Cyganie. Ci ostatni są dowodem na to, że ten zapis prawny nie jest do końca przestrzegany, choć oczywiście sami w sobie Romowie są imigrantami z czasów wieku piętnastego. Nie należy jednak ukrywać, że tak długi okres jest już wystarczający by uznać tę mniejszość zgodnie z prawem, jednak jest to swego rodzaju wyjątek na którym można oprzeć się w innych sprawach. Bardzo ciekawym narodem są Serbowie Łużyccy. Należą oni do grupy Słowian Zachodnich i są blisko spokrewnienie z Czechami, Polakami i Słowakami. Jednak jest to zupełnie inny naród, którego przedstawiciele są potomkami Słowian dawniej zamieszkujących tereny obecnych wschodnich Niemiec. Otoczeni ze wszystkich stron przez żywioł germański zachowali oni tradycyjną mowę, która jest najbardziej archaicznym językiem słowiańskim.

Doskonałe warunki życia na Zachodzie

niemcyy4Kiedy udało mi się wyrwać za granicę do pracy, byłem już człowiekiem, który sam siebie uważał za starego – miałem trzydzieści pięć lat, dziecko, które mieszkało z moją byłą żona, bo wspólne życie nam nie wyszło, i wciąż nie miałem nawet własnego mieszkania czy dobrego samochodu – nie miałem nic. A całe życie pracowałem ciężko, po 10 godzin dziennie w lokalnej fabryce, łapiąc nadgodziny kiedy tylko się dało. Pewnego razu kolega wspomniał, że jest ciekawa praca w Niemczech do wzięcia od razu – praca przy rozbiórce domów. Oczywiście stanowczo odmówiłem, ale w domu zacząłem analizować tę propozycję i okazało się, że nie jest taka zła. W końcu nic mnie w Polsce nie trzymało, a dziecko i tak widywałem tylko raz na kilka tygodni. Przyjąłem więc tę pracę, i po kilku dniach pracowałem już ciężko, często po dwanaście godzin dziennie w trudnych warunkach. Nie było łatwo się przyzwyczaić, i przyznaję, że wielokrotnie miałem już ochotę rzucić to wszystko i wracać do starej, znienawidzonej ale lżejszej roboty w Polsce. Ale tak było do pierwszej wypłaty – nie dość, że spora, to jeszcze szef nagrodził mnie premią za dobrą pracę. To mnie zmotywowało żeby pracować jeszcze ciężej. Skończył się sezon i okazało się, że w ciągu tych pół roku zgromadziłem czterdzieści tysięcy złotych, a przecież oprócz pracy też musiałem za coś żyć w Niemczech i coś jeść! Postanowiłem więc zmienić pracę na trochę lżejszą, również w fabryce, i za trochę mniejsze pieniądze, i już nie wracać do Polski – przynajmniej na razie. Tutaj jest mi dobrze.

Specyficzny styl pracy Niemców

niemcyy3Kiedy miałem trzydzieści lat, postanowiłem że dość mam już swojej pracy – zwalniam się natychmiast i szukam szczęścia gdzie indziej, nawet jeśli miałoby to oznaczać emigrację. Nie odpowiadała mi dotychczasowa praca w fabryce, gdzie wyrabiałem swoją normę, a brygadzista i tak stale był ze mnie niezadowolony, a w dodatku moja pensja ledwie starczała na pokrycie bieżących potrzeb – o spełnieniu marzeń mogłem zapomnieć. Kiedy trafiła mi się podobna praca w Niemczech, również w fabryce, zrozumiałem, że to nie warunki pracy są w Polsce trudne, lecz podejście naszych rodaków do wykonywanych obowiązków. Otóż, wszyscy moi koledzy ze mną włącznie, myśleli tylko o tym jak w fabryce zrobić absolutne minimum, jakiego się od nas wymaga, za to mieliśmy o sobie mniemanie wysoce wykwalifikowanych robotników, których pracy nikt odpowiednio nie nagradza. Niemcy zainspirowali mnie do tego, by w przyszłości otworzyć własną firmę szkoleniową, i uczyć ludzi jak zdobywać sukces w życiu dzięki zmianie odpowiedniego nastawienia. Okazuje się, że Niemcy nie traktują swojej pracy zawodowej jako zła koniecznego, które trzeba przecierpieć z zaciśniętymi zębami. Nie są też pracoholikami – bardzo poważnie podchodzą do powierzonych im obowiązków, wykonują je najlepiej jak potrafią nie rozpraszając się niczym innym, ale szanują też swoje prawo do przerwy w czasie pracy czy odpoczynku – dzięki temu ich pracodawcy również traktują ich poważnie, co sprawia, że relacja pracownik-szef jest na bardzo wysokim poziomie i nie generuje wielu stresów.

Gosposia – praca sezonowa

niemcy4Wciąż nie jestem gotowa na stałe wyjechać z Polski. Od wielu już lat zastępuję podczas urlopu czy choroby moje znajome pracujące jako pomoce domowe w Niemczech. Jest to praca dorywcza, wręcz sezonowa na święta, wakacje, czasem na tydzień, dwa w ciągu roku. Z racji tego, że radze sobie w tych fachu nieźle wiele osób namawia mnie na wyjazd, tymczasem mnie odpowiada jak jest. Korzyści finansowe są obiecujące, jednak to nie wszystko. Nie chcę opuszczać rodziny, nie widzę się w takiej pracy non stop. Obecnie to dobre rozwiązanie dla mnie. Wyjeżdżam czasem kilka razy w roku, czasem nawet w miesiącu. Nauczyłam się niemieckiego na tyle iż niemieccy pracodawcy są ze mnie zadowoleni, gdyż możemy się swobodnie dogadać. Staram się zawsze zrobić dobre wrażenie i przykładać do pracy co skutkuje wieloma premiami i prezentami. Z niektórymi rodzinami utrzymuję kontakty poza zawodowe, gdyż jeżdżę do nich do pracy na zmiany ze dwa razy do roku kiedy ich gosposia przyjeżdża w odwiedziny do Polski. Moja przygoda z praca sezonową w Niemczech zaczęła się od tego, kiedy moja sąsiadka wyjechała na stałe do Niemiec i nagle zachorowała. By nie stracić swej pracy zaproponowała mi abym ją czasowo zastąpiła. Ja się zgodziłam. Z czasem zaczęła mnie polecać na zastępstwo swoim znajomym lokalnie. Początkowo rodzina się ze mnie śmiała ze usługuję Niemcom niczym służąca, inni podejrzewali mnie o niecne plany, wyśmiewali się. Po czasie wszyscy przywykli, a ja szczególnie, poniekąd nie umiem sobie wyobrazić co bym miała zrobić bez tej pracy. Nie rzadko oczekuję propozycji wyjazdu bo mi tego brakuje, traktuję to niczym wakacje, wyjazd rozrywkowy, odmiana szarej codzienności.

Praca fizyczna to coś dla mnie

niemcy3Myśleć nigdy mi się nie chciało, stąd też szkół żadnych nie skończyłem. Ciesze się, że jakoś sobie radze w tym dzikim kapitalizmie. Wiele osób, moich kolegów narzeka na brak pracy po studiach, ja mam tylko podstawówkę i na zatrudnienie nie narzekam. Wyjechałem z kraju i jest mi tu dobrze. Mieszkam w Niemczech a pracuję co rusz jako ktoś inny. Czasem jestem dekarzem, a czasem brukarzem. Wciąż się czegoś nowego uczę w praktyce, mimo iż pojętny nie jestem. Ostatnio zatrudniłem się jako malarz. Niemieckie firmy chętnie mnie zatrudniają, bo znam już niemiecki. W pracy fizycznej czuję się swobodnie, może i trzeba się wysilić a nie tylko siedzieć w biurze na telefonie, ale ruch to zdrowie, jestem aktywny, przebywam wśród ludzi. Zarabiam niewiele, ale wystarczająco, państwo mi pomaga dopłatami do czynszu. Niedawno zaproponowano mi nawet kurs prawa jazdy i szereg szkoleń, ale po co mam się przemęczać. Jak nie mam pracy to mam zasiłek dla bezrobotnych. Nie jestem wymagający. Pracodawcy cenią mnie za brak nałogów. Co prawda nie jestem abstynentem to w pracy jestem trzeźwy, palę okazjonalnie, nie jestem agresywny ani nie mam skłonności jak wielu Polaków do kradzieży, awantur i nieterminowości. Nie zdarza mi się umówić z majstrem i nie przyjść do pracy. Zdarzyło mi się za to wstydzić za moich niby kolegów których poleciłem szefowi, ściągnąłem z Polski, załatwiłem pracę, mieszkanie i nie dość że nie byli wdzięczni to narobili mi problemów, wstydu. Z Polakami w Niemczech utrzymuję ograniczone kontakty, ale odkąd mam swoje towarzystwo jakoś ich nie potrzebuję. Chcąc pobyć wśród Polaków siadam do internetu. Może nie jestem wykształcony ale potrafię porozmawiać w sieci.

1 2 3 4 5